Resort finansów planuje wprowadzenie nowych progów dla kwoty wolnej od podatku. Na zmianach mają skorzystać przede wszystkim najbiedniejsi. Zgodnie z projektem, dla podatników zarabiających między 6,6 tys. zł a 11 tys. zł rocznie, kwota wolna będzie się stopniowo zmniejszać do poziomu 3091 zł. Podatnicy osiągający dochody na poziomie od 11 tys. zł do 85528 zł rocznie będą opodatkowani na dotychczasowych zasadach, z kwotą wolną 3091 zł. Osoby zarabiające więcej niż 127 tys. zł nie będą mogły natomiast skorzystać z kwoty wolnej.

Z przepisów wynika, że nieopodatkowany będzie dochód na minimalnym poziomie egzystencji. Kwota wolna wzrośnie w takim przypadku do 6,6 tys. zł. Na zmianie skorzysta zatem około 3 mln podatników. 21 mln podatników w ogóle jej nie odczuje, a 650 tys. najwięcej zarabiających straci prawo do kwoty wolnej.

Zdaniem ekspertów, rozwiązanie proponowane przez rząd jest krokiem w dobrym kierunku. Zastrzeżenia budzi jednak kwestia, czy taki system jest wystarczająco sprawiedliwy. Konieczne jest ponadto wyeliminowanie absurdu, polegającego na tym, że ta sama osoba płaci podatek, a następnie otrzymuje od państwa zasiłek. Przedstawiciele Konfederacji Lewiatan uważają, że podniesienie kwoty wolnej do 6,6 tys. zł tylko osobom zarabiającym mniej niż 550 zł miesięcznie to tylko częściowe wykonanie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Według Konfederacji, kwota wolna w wysokości minimum egzystencji powinna przysługiwać wszystkim podatnikom.